Cześć Wszystkim.
Otóż postanawiam pisać blooga , udało się Wam mnie przekonać . ;]
I dziękuję Wam za to . ; *
***
Rano o 7.00 wyrwał mnie ze snu sms od Patryka o treści 'Cześć słońce. ; * Musimy pogadać. Przyjdz za pół godziny do parku.' Odpisałam mu na smsa, że się zgadzam i poszłam do łazienki się jakoś ogarnąć po czym ubrałam się w jasną tunikę i japonki.
Miałam jeszcze 7 minut na dotarcie.
Szłam szarym chodnikiem, 3 metry dalej siedział na ławce Patryk. Wydawał się jakiś smutny .. Podbiegłam do Niego.
-Cześć .. - Powiedziałam .
-Ooo .. już jesteś. - Odpowiedział Patryk wstając z ławki i dając mi buziaka w policzek.
- Co się stało?
-Kochanie .. Nie denerwuj się , proszę. Bo dzisiaj o po południu wyjeżdżam..
-Co?! Gdzie wyjeżdżasz?! Jak?!
-Wyjeżdżam do Londynu.. - Powiedział z oczami pełnymi bólu.
-Na ile ?! - Zapytałam zdenerwowana.
- Na .. zawsze. - odpowiedział a po policzku popłyneła mu łza.
Wybuchłam płaczem i zaczełam biec ile sił w nogach. Patryk zaczął biec w moją stronę. Był coraz bliżej i złapał mnie za nadgarstek.
- Co Ty wyprawiasz?! - zwrócił się do mnie.
- Zostaw mnie! Nigdy nie byłam dla Ciebie ważna i nie .. - Nie dokończyłam gdy Patryk zatkał mi usta swoimi ustami.
- Kocham Cię. Tylko nie zapomnij o mnie.- powiedział i odszedł.
Te słowa doprowadziły mnie do tak bardzo gorzkiego płaczu. Skuliłam się i płakałam a ludzie dziwnie się patrzyli. Kolejny raz straciłam ważną osobę w moim beznadziejnym życiu..
-Nie dam rady. Nie poradze sobie. Nie mogę przecież żyć bez Niego. - Powiedział po czym wstałam i zaczełam znowu biec. Płakałam .. Już kończył się chodnik i było widać główną drogę. Zaczełam biec najszybciej. Widziałam tylko dwa światła, które się do mnie z wielką prędkością zbliżały. Coś we mnie uderzyło z mocną siłą. Lecz nic nie czułam .. Nic nie widziałam .. Nic nie słyszałam. Jednak coś czułam . Strasznie mnie bolało serce, ciągłe myśli z pytaniami 'Jak On mógł to mi zrobić, jak mógł mnie zostawić?! Przecież obiecał! Przecież nie mogę żyć bez Niego.'..
To jest piękne.
OdpowiedzUsuńKocham <333